poniedziałek, 29 września 2014

Industrialne know how

Nawet jeśli nie jesteśmy posiadaczami przestronnego loftu z oknami na całą ścianę, możemy stworzyć w mieszkaniu styl industrialny na mniejszą skalę.
Oto kilka rad i inspirujących do zmian zdjęć :-)

Ściany pomalowane na jasno optycznie powiększą nam pomieszczenie. Dla przełamania zastosujmy na głównej ścianie (lub tylko na fragmentach ścian) beton dekoracyjny w formie tynku lub gotowych paneli. Świetnym rozwiązaniem jest fototapeta imitująca starą ścianę.






Jeżeli pod naszym tynkiem skrywa się piękna cegła, odkryjmy ją. Niech będzie główną ozdobą naszego domu.




 Ważne też jest oświetlenie. Główną rolę może pełnić żarówka na kablu w oplocie lub lampa stylizowana na przemysłową, metalowa bez zbędnych ozdób.







W salonie rozsiądźmy się na wygodnej kanapie obitej mięsistym materiałem, a kubek z kawą odstawmy na drewnianym stoliku.




Również w jadalni wykorzystajmy drewno, które ociepli nam wnętrze.  




W klimat jadalnianego industrialu idealnie wpiszą się krzesła Tolix - klasyka designu. Do wyboru, do koloru.







źródło źródło źródło źródło źródło źródło źródło źródło źródło źródło źródło źródło źródło źródło 

czwartek, 25 września 2014

Industrialny look

A gdyby tak zaadoptować starą poprzemysłową fabrykę na mieszkanie? Otwarta przestrzeń, wysokie sufity, wielkie okna... Żadnych zbędnych ścian, podziałów. Siedzisz na kanapie i wzrokiem ogarniasz całe wnętrze.
Styl industrialny, bo o nim mowa, eksponuje wszystko, co normalnie każdy chce ukryć. Elementy konstrukcyjne, rury i okablowanie tworzą dekoracje, a surowa cegła na ścianie przypomina o historii budynku.
Kiedyś konieczność, dziś synonim nieprzeciętnego designu i (co jak co) ekskluzywności.
Tylko komu chciałoby się myć te okna :-)
Zapraszam!















źródło źródło źródło źródło źródło źródło

poniedziałek, 22 września 2014

Słońce ty moje!

Kocham szarości! Wszystkie jej odcienie. Od bardzo jasnych, aż po grafity. Szarości są świetnym tłem dla bardziej zdecydowanych kolorów, wydobywając ich barwę. Od jakiegoś czasu jestem zakochana w połączeniu szarego z żółtym. Zdaje się, że nie tylko ja pałam miłością do tego duetu, bo w sieci jest mnóstwo wnętrz, w których wykorzystano te kolory. 
Osobiście nie przemawiają do mnie wnętrza przeładowane żółcią. Ścianom pomalowanym na żółto stanowczo mówię Nie. Co innego akcenty w stonowanych wnętrzach. Dla osób mniej odważnych ciekawym rozwiązaniem jest wprowadzenie dodatków w postaci poduszek, ramek na zdjęcia, lampy czy choćby wazoników.
Również w swoim domu postanowiłam wprowadzić odrobinę tego rozweselającego koloru. Padło na sypialnie, a dokładniej na łóżeczko mojego synka (ale o tym innym razem). Jest jeszcze parę "żółtych" pomysłów do zrealizowania, ale na to trzeba troszkę czasu.
Tymczasem kilka inspirujących wnętrz. Enjoy :-) 













źródło
źródło
źródło
źródło
źródło